Sardynia, czy faktycznie taka droga? Dolot i wypożyczenie samochodu.

Nie, nie i nie.
Nie wiem skąd takie przekonanie, ale co rusz, zanim wyjechaliśmy, wszyscy dziwili się - dodam, że na podstawie nie swoich opinii.. ;)  - dlaczego jedziemy w takie drogie miejsce? Znana z zamiłowania do lowcostowego podróżowania, wypuściłam te teorie jednym uchem, wiedziałam, że dobre przygotowanie to podstawa. Należy pamiętać, że każde biuro podróży to zdzierca. Tak, tak właśnie jest. Tak naprawdę nie wiem dlaczego ludzie sądzą, że z biurem będzie prościej? Oprócz tego, że ktoś wsadzi nas do autobusu na lotnisku i zawiezie pod hotel, nie widzę innych plusów.
Sardynia posiada trzy, aż TRZY główne lotniska.
 źródło: http://www.carrentalinsardinia.com
To ogromna wyspa, dlatego jeden pobyt raczej nie zaspokoi ciekawości podróżnika. Z polski dolecimy tam bezpośrednio Ryanairem do Cagliari. To dół wyspy. Na górze mamy Alghero, gdzie lata Wizz z Katowic, oraz Olbia, która zdecydowanie będzie naszym faworytem wiedząc to co teraz wiemy. Do Olbii dolecimy z przesiadką, na przykład Easy Jetem. Za swój lot do Alghero, z przesiadką, zapłaciłam około 400 zł za osobę w dwie strony. Polecam wszystkim stronę azair.eu - wyszukuje tanie loty w obrębie Europy, uwzględniając nasze preferencje. Lotniska są przefajne. Małe, kameralne, czyste i przyjemne. W obie strony zero kolejek, sprawna odprawa i przyjazna obsługa. 
Ceny samochodów bardzo się różnią. Osobiście nie polecam transportu publicznego. Szukając informacji o dojeździe z lotniska, dowiedziałam się, że późną porą raczej do naszego miasta się nie dostaniemy. Dwa, z dzieckiem nawet bym się nie fatygowała. Najlepszym wyborem okazała się wypożyczalnia Sicily by car. Dobre ceny i brak ukrytych opłat, na to bardzo ale to bardzo zwracajmy uwagę. Wypożyczalnia ma sporo negatywnych opinii, ale panuje taki zwyczaj, że dobrze pisze się mało. Pisze się wtedy, kiedy coś nam nie poszło. Włosi jeżdżą już lepiej niż kiedyś, mimo to zalecam pełne ubezpieczenie. Koszty naprawy czegokolwiek są bardzo wysokie. Nikt nie chce zapewne wydać dodatkowych tysięcy na wgniecione drzwi nie swojego samochodu. 
* Dobrze wiedzieć: za dodatkowe grube pieniądze możemy wypożyczyć fotelik dla dziecka. Jest na to sposób, może nie do końca wygodny... ale można przytargać swój własny z Polski. Ryanair oferuje przewóz dwóch darmowych sprzętów dla dzieci, oczywiście jeśli to dziecko z nami leci. Tak więc oszczędziliśmy prawie 100 euro biorąc fotelik ze sobą. Nie zniszczyli, mimo, że opakowany był tylko folią albo workiem na śmieci :) 
* Dobrze wiedzieć dwa: samochody zazwyczaj mają pełen bak, warto więc zawczasu sprawdzić przy oddawaniu, gdzie znajduje się najbliższa stacja. Nam do pełnego baku zabrakło jakiś 5 litrów, zapłaciliśmy za to potem ok. 50 euro, człowiek się uczy na błędach. Nie spodziewaliśmy się takiego przelicznika za litr... 


0 komentarze :

Prześlij komentarz

 

Łączna liczba wyświetleń

Popularne posty

Obserwatorzy