Trzy Kaczki - Kraków

Gdzie?
ul. Obrońców Tobruku 29, Kraków. Za pętlą Czerwone Maki na Ruczaju.


Trzy Kaczki na Ruczaju to mój zdecydowany faworyt w tej okolicy. Na samym Ruczaju podobnie karmi Realto i Spaghetteria.To chyba najpopularniejszy kierunek "jedzeniowy" w Polsce. Włoska knajpa i pare kotletów = sukces.
To stosunkowo nowe miejsce. Mamy do wyboru 2 piętra, przy czym na tym dolnym panuje zdecydowanie bardziej kulinarny nastrój. Jest też duże miejsce dla dzieci, co pozwoli nacieszyć się posiłkiem jak należy. Posiadam dziecko, tak więc wybór miejsca gdzie dzieci mają swój "kącik" jest kluczowy.
W Trzech Kaczkach zazwyczaj bywam na lunchu. Cena takiego to 16,90. Serwowany od poniedziałku do piątku w godzinach 12-18. 
Będąc tam pierwszy raz, zaskoczyła mnie wielkość porcji. Dostajesz pyszną zupę w uroczym metalowm garnku, a potem wielki talerz drugiego dania. Każdy klient na początek dostaje bułeczki i pasztet z kaczki. Nazwa zobowiązuje!
Selekcja dań lunchowych jest bardzo fajna. Wybieramy spośród 3 zestawów, dodatkowo w piątek obowiązkowa ryba. Bywają tygodnie tematyczne. Pulpety, kuchnia węgierska, sznycle w każdej postaci, ale nie jest to regułą. Podczas tygodnia pupletowego, nawet pizza zawierała pulpet. Dało się zauważyć mniejsze obłożenie..
Miejsca jest sporo. Restauracja cieszy się dużą popularnością wśród okolicznych pracowników Nokii, Ericpola, Motoroli, więc na taki lunch musimy zarezerować sobie godzinę. Czas oczekiwania nie jest najkrótszy, mimo to warto, stosunek jakości do ceny jest imponujący. W sezonie letnim polecam lemoniadę, za parę złotych dostajemy wielki dzbanek i jest naprawdę pyszna.
Trzeba zaznaczyć, że w czwartki restauracja serwuje złowione w Dolinie Będkowskiej pstrągi. Są naprawdę dobre, podawane z dodatkami, w 4 różnych odsłonach. Przyzwoita włoska pizza i dobre zapiekanki do kolejny mocny punkt.





<------porcja dla malucha...











 


Ile? 
Przystępnie. Za makaron zapłacimy od 24+. Ryba 30+ Dziecko je za 8,90 - porcja jest duża, myślę, że spokojnie mogłabym się nią najeść.
Zdecydowanym plusem jest wielki sad na tyłach restauracji. Stare drzewa, cień, względna cisza, leżaki.

Minusy
Czasami można odnieść wrażenie, że obsługa o nas zapomniała. Początki zazwyczaj bywają trudne, jednak liczne sugestie klientów poskutkowały, widać to podczas kolejnych wizyt.
Odległość od centrum może byc minusem, ale chyba o to chodziło wlaścicielom. Chcieli stworzyć miejsce dla "lokalnej" społeczności.

WWW
Tu

Polecam!

1 komentarze :

  1. Byłem ostatnio w jakieś restauracji między Skotnikami, a Ruczajem - ale nie pamiętam dokładnej nazwy lokalu. Jedzenie było bardzo fajne, wystrój ciekawy i dodatkowo kącik zabaw dla najmłodszych. Panie kelnerki i obsługa bardzo miła, uśmiechająca się. Ceny ? Troszeczkę wysokie, ale co do jakości jedzenia nie można było się przyczepić - warto dopłacić tę parę złotych. Bardzo możliwe, że były to "Trzy Kaczki" Przez Ruczaj jechałem przejazdem.

    OdpowiedzUsuń

 

Łączna liczba wyświetleń

Popularne posty

Obserwatorzy